BYĆ OJCEM JAK ŚW. JÓZEF
ROZWAŻANIE V
O DUCHOWYM OJCOSTWIE
OJCIEC POSŁUSZNY
Jak ze św. Józefem dojrzewać do duchowego ojcostwa?
W czwartym tygodniu czasu wielkanocnej (!) pokuty rozważmy wielki temat POSŁUSZEŃSTWA. Naszym przewodnikiem jest św. Józef - posłuszny Ojciec Jezusa z Nazaretu. "Podręcznikiem" pedagogii posłuszeństwa jest adhortacja Ojca Świętego Franciszka "Patris corde."
_____________
W rzeczywistości osiąga się dojrzałość uczuciową, gdy serce lgnie do Boga. Chrystus potrzebuje kapłanów, którzy będą dojrzali, męscy, zdolni do praktykowania duchowego ojcostwa (Benedykt XVI, Warszawa, 25.05.2006 r.)
Przemówienie Benedykta XVI
podczas spotkania z duchowieństwem w Warszawie znajdziesz TUTAJ
________
ROZWAŻANIE V
Ojciec posłuszny
(na tydzień od IV Niedzieli Wielkiego Postu (Laetare) do soboty, 20 marca włącznie)
W każdych okolicznościach swojego życia Józef potrafił wypowiedzieć swoje „fiat”, jak Maryja podczas Zwiastowania i Jezus w Getsemani (Patris corde, 3).
W kolejnym rozważaniu medytujemy szczególną cechę ojcowskiej dojrzałości św. Józefa – POSŁUSZEŃSTWO. Św. Jan Paweł II napisał:
to, co uczynił (Józef), było najczystszym «posłuszeństwem wiary» (por. Rz 1, 5; 16, 26) (Redemptoris custos, 4).
„Najczystszym…” a więc autentyczną, niezakłamaną wiarą
zob. Rozważanie II: „Ojciec w cieniu”;
co to znaczy, że nazywamy św. Józefa „przeczystym”? [TUTAJ]
„Kamieniami milowymi” w kształtowaniu józefowego posłuszeństwa były cztery osobiste zwiastowania, które przeżył, zanim zamieszkali w Nazarecie. Ewangelista Mateusz bardzo rzetelnie przekazuje nam Boże przesłanie tych wydarzeń. Rozmyślajmy więc nad każdym z nich.
Zwiastowanie pierwsze: Mt 1, 20-24;
Gdy św. Józef podjął już decyzję o potajemnym (dla dobra Matki i Dziecka) oddaleniu swej małżonki, Maryi, doświadcza niezwykłego snu. To nie jest wizja pełna niejasnych symboli ale czytelny głos Boga, który wlał w serce Józefa pokój i dał mu siłę do podjęcia dobrej decyzji. Mąż Maryi otrzymał światło w ciemnościach swych dylematów i lęków.
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie (zob. Mt 1, 24).
W trudnych godzinach wewnętrznych ciemności jakże bardzo potrzebował tego: „NIE LĘKAJ SIĘ…” (por. Mt 1, 20)! Któż z nas nie potrzebuje takiego umocnienia?
Bóg patrzy w serce każdego człowieka (por. 1 Sm 16, 7), dlatego przychodzi by upewnić lub wskazać drogę. Dlatego posłuszeństwo wiary, jakie widzimy w decyzji św. Józefa jest dojrzałym owocem Słowa Bożego, które jak ziarno padło na żyzną glebę życia wewnętrznego tego Mężczyzny (por. Mk 4, 3-9. 14-20).
Św. Józef, człowiek sprawiedliwy (por. Mt 1, 19)
był „Mężem zaufania”,
który mądrze kochając, pytał o drogę.
Jednak ostatnie słowo
zawsze zostawiał samemu Bogu (Soli Deo).
Jako pobożny Izraelita modlił się w swoim życiu psalmami;
Ja zaś zaufałem Twemu miłosierdziu;
niech się cieszy me serce z Twojej pomocy (zob. Ps 13, 6).
Ufaj Panu, bądź mężny,
niech się twe serce umocni, ufaj Panu! (zob. Ps 27, 14).
Powierz Panu swoją drogę
i zaufaj Mu: On sam będzie działał (zob. Ps 37, 5).
Złożyłem w Panu całą nadzieję;
On schylił się nade mną
i wysłuchał mego wołania (zob. Ps 40, 2).
Jego poddanie się woli Bożej wyrasta z głębokiego życia modlitwy. Dlatego św. Józef jest posłuszny, czyli decyduje się na to, co Boże, choć po ludzku – niemożliwe.
Zwiastowanie drugie: Mt 2, 13-14
Po odjeździe Mędrców ze Wschodu, Opiekun Odkupiciela (Redemptoris Custos) nie zdążył się nawet otrząsnąć ze zdumienia wizytą niezwykłych gości. I oto w kolejnym śnie otrzymuje jednocześnie: ostrzeżenie, uzasadnienie nagłej emigracji, konkretny kierunek drogi oraz zapewnienie o stałej obecności Boga w historii swego życia. Dlatego odpowiedź Józefa jest natychmiastowa: jeszcze tej samej nocy podejmuje decyzję o wyruszeniu do Egiptu. Jakież zaufanie miała Maryja do swego Męża! Bez wcześniejszych planów i ustaleń, poddaje się posłusznie woli Józefa.
Bóg i w naszym życiu ostrzega nas słowem, przykazaniami, głosem zdrowego sumienia, radą prawdziwych przyjaciół i na wiele innych sposobów. Czyni to przed każdym zagrożeniem szczęścia i wieczności. I robi to na długo przed katastrofą grzechu.
…Nam także dajesz czas pojednania i pokoju, abyśmy polecając się jedynie Twojemu miłosierdziu odnaleźli drogę powrotu do Ciebie, otwierając się na działanie Ducha Świętego nowym życiem żyli w Chrystusie, wychwalali nieprzerwanie Twoje imię i służyli braciom (Prefacja I Modlitwy eucharystycznej o tajemnicy pojednania; Mszał Rzymski dla diecezji polskich, wyd. I, Poznań 1986, s. 343*).
Wielki Post, który przeżywamy z całym bogactwem wiary i pobożności Kościoła (Liturgia, Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale…) jest Wielką Szansą dla każdego z nas. Dlatego nie chcemy jej zmarnować.
Zwiastowanie trzecie: Mt 2, 19-21
Kolejny już raz Bóg przemówił a Józef posłuchał.
Nawet jeśli nie rozmawiali o tym zbyt wiele, to z całą pewnością na ten dzień czekała cała Rodzina. Zwłaszcza Jezus który na własne oczy miał wreszcie zobaczyć swoją ziemską ojczyznę. Gdy tamtej, tragicznej nocy, musieli ratować życie ucieczką, był przecież jeszcze Niemowlęciem… Nie wiemy jak długo trwała emigracja Świętej Rodziny w Egipcie. Trudno jednak sobie wyobrazić, by w tym czasie nie rozmawiali o domu, nie wspominali rodziny, przyjaciół… Jezus gdy dorastał w Egipcie, to Betlejem, Nazaret, Judea, Galilea, Jerozolima znał tylko dzięki serdecznym opowieściom Mamy i Taty.
Pan Bóg wie
jak ocalić w nas to, co bezcenne.
Potrafi również uzdrowić zranienia, z którymi sobie nie radzimy. Przecież powrót do ojczyzny, mimo wszystko, też wiązał się z ryzykiem. Pamiętamy, że pierwsze dni i miesiące małżeństwa Józefa z Maryją nie były idylliczną sielanką... Stąd Bóg wychodzi naprzeciw wszystkim obawom i pytaniom św. Józefa. Również dlatego było jeszcze
czwarte zwiastowanie: Mt 2, 22-23
Tym razem ewangelista Mateusz nie zacytował nam szczegółowej treści wskazania, jakie otrzymał św. Józef w kolejnym śnie. Ale wiemy dlaczego także wtedy, wzorem pierwszego patriarchy swojego narodu, Abrahama (zob. Rdz 12, 1-8), Józef „udał się w drogę, jak mu Pan rozkazał” (por. Rdz 12, 4). Wiedział, że musi dotrzeć do wskazanej Mu przez Boga Galilei. Natomiast sam Nazaret jest wyborem Józefa. Owszem, nazaretański dom był bliski także Maryi; tam mieszkała, tam począł się Jezus, stamtąd wyruszyli do Betlejem… Jednak opinia, która przylgnęłą do tego miejsca nie była motywująca by tam się zadomowić; "Czyż może być co dobrego z Nazaretu?" (zob. J 1, 46). I chociaż sam Nazaret nie był szczytem marzeń św. Józefa to był szczytem jego dążeń, jego osobistej decyzji. On zawierzył mocy Bożego słowa, które uczynił "mapą" swego życia. Dając pierwszeństwo Bożemu słowu przed własnymi marzeniami, św. Józef wpisuje swój los w zapowiedzi prorockie dotyczące Mesjasza: „Nazwany będzie Nazarejczykiem” (zob. Mt 2, 23 wraz z przypisem wyjaśniającym). Decyzja Józefa, że docierając do Galilei, osiądą właśnie w Nazarecie, każe nam spojrzeć nowymi oczami na posłuszeństwo. Czym jest w istocie? Jak bardzo doświadczenie grzechu zdeformowało w nas rozumienie i przeżywanie posłuszeństwa? A czym nie jest, mimo wdrukowanych nam w serca przez skutki zła, błędnych wyobrażeń?
Z rozumieniem posłuszeństwa jest tak jak z pojmowaniem wolności. Ponieważ tak, jak
wolność nie jest autonomiczną,
oderwaną od prawdy, wartością,
tak i posłuszeństwo
nie jest wyrazem ślepego poddaństwa.
Bóg nie traktuje nas niczym bezwolne kukiełki. On nie pociąga po swojemu za „sznureczki” naszych decyzji… Pamiętamy myśl św. Augustyna: „Bóg pragnie, abyśmy Go pragnęli.” I ma się to dokonać w wolności - najdojrzalszej z możliwych, czyli czerpanej z Boga. Widzimy więc na przykładzie św. Józefa, że
posłuszeństwo wiary
daje naszym decyzjom
niepowtarzalną pewność
- fundament skalny (por. Mt 7, 24-28).
Natomiast nasze decyzje nadają kształt naszej wolności. Formują ją aż po miłość włącznie gdyż to ona jest szczytem możliwości człowieka - nie sama wolność.
Bywa jednak, że przez decyzje naszej woli zniekształcamy naszą wolność. Tak „okaleczona” wolność prowadzi do różnych form stale unowocześnianego niewolnictwa. A przecież
nie ma wolności niezależnej od wpływów.
Codziennie decydujemy się
na to, co wolność rozwija lub ją ogranicza.
Jakie wtedy stosujemy kryteria? Kogo wówczas słuchamy, czyli komu okazujemy posłuszeństwo (dajemy posłuch)?...
Bóg uczynił cię bez ciebie. Bo przecież nie wyraziłeś przyzwolenia Bogu, który Cię stworzył. Jak mogłeś to uczynić, skoro nie istniałeś wtedy? Tak więc, uczynił cię bez ciebie, jednak nie usprawiedliwi cię bez ciebie. Uczynił cię bez twojej wiedzy, jednak nie usprawiedliwia cię bez twojej ochotnej zgody (św. Augustyn, Sermo, 169).
Mówiąc krótko: „Bóg stworzył nas bez nas ale nas bez nas nie zbawi”…
Jerzy Liebert, wybitny poeta okresu międzywojennego, był związany z tzw. „Kółkiem”w Laskach, którego animatorem był Sługa Boży ks. Władysław Korniłowicz. Leopold Staff mówił o Jerzym: „to jeden z najczystszych poetów Polski Odrodzonej.” Ten bardzo dojrzały duchowo człowiek zmarł w 1931 roku, w wieku niespełna 31 lat. W wierszu Jeździec dzieli się swoim doświadczeniem wiary i wolności, wyrosłym ze zmaganiem z własnym cierpieniem (chorował i zmarł na gruźlicę):
(…) Czyli trzeba aż przejść przez siebie,
Twoim słowom siebie zawierzyć —
Jeśli trzeba, to tratuj do dna,
Jestem tylko twoim żołnierzem.
Jedno wiem, i innych objawień
Nie potrzeba oczom i uszom —
Uczyniwszy na wieki wybór,
W każdej chwili wybierać muszę.
Cały wiersz "Jeździec" [TUTAJ]
Św. Józef codziennie wybierał Boga. Czyż nie w tym wyraża się wiara? On w swym dojrzałym posłuszeństwie, był prawdziwym mistrzem słuchania Ojca. Nieustannie pamiętał, że
nikt nie ma nam nic mądrzejszego
i ważniejszego do powiedzenia
niż Bóg, który jest naszym Ojcem.
Św. Józef przekonał się o tym w całym swoim życiu, pozwalając się prowadzić Bogu. Słusznie więc zauważył kapłan-poeta, ks. Jan Twardowski (zm. 2006):
Świętego Józefa nazwano milczącą wielką adoracją Pana Boga (Kilka myśli o świętym Józefie, oprac. A. Iwanowska, Poznań 2002, s. 45).
Ojciec Piotr Rostworowski, benedyktyn a później kameduła był jednym z największych ludzi Kościoła w Polsce w XX wieku. To on był pierwszym polskim przeorem, odnowionego w 1939 roku, klasztoru benedyktynów w Tyńcu. Więzień w czasach PRL-u, przeor eremów kamedulskich w Polsce, w Kolumbii i we Włoszech. W ostatnim okresie życia - rekluz (czym jest rekluzja - znajdziesz TUTAJ). Na rok przed swoją śmiercią doznał wylewu i częściowego paraliżu ciała. Po żmudnej rehabilitacji wrócił jednak do eremu. W dniu 15 kwietnia 1999 roku odprawił swoją ostatnią Mszę św. Zmarł 30 kwietnia 1999 roku, w szpitalu w Albano, we Włoszech. Miał niespełna 89 lat. Został pochowany w Eremie Tuscolano we Frascati. Po jego śmierci św. Jan Paweł II napisał: „Znałem Go jako człowieka Bożego… Był zawsze bliski mojemu sercu.” Ojciec Piotr tak mówił o posłuszeństwie:
Św. Paweł w rozdziale 5. Listu do Rzymian widzi całe dzieje ludzkości w perspektywie nieposłuszeństwa i posłuszeństwa: „Albowiem jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wszyscy stali się grzesznikami, tak przez posłuszeństwo Jednego wszyscy staną się sprawiedliwymi” (w. 19).
Próba jakiej poddani zostali nasi pierwsi Rodzice, dotyczyła uznania autorytetu Boga i poddania się Mu. Była to próba posłuszeństwa. Upadek nastąpił na skutek odrzucenia tego autorytetu. (…) Nieposłuszeństwo i bunt pierwszego człowieka wepchnęły cały rodzaj ludzki w przepaść, z której wydźwignął go Chrystus przez swoje posłuszeństwo i swoją pokorę. (…).
Można całe dzieje ludzkości ująć jako stopniowe wprowadzanie człowieka w to misterium posłuszeństwa Syna Bożego. Celem całej tej pedagogii Bożej jest królestwo Boże, czyli doskonałe poddanie Bogu wszystkiego. (…) (Miejsce łaski, Kraków 2015, s. 14-15).
Syn Boży wzrastał w Nazarecie,
u boku Józefa i Maryi
– mądrych nauczycieli posłuszeństwa.
Własnie tam, w pokornej codzienności Nazaretu, słyszymy o Józefie po raz ostatni (wciąż nie słysząc Go ani razu!). Wtedy dowiadujemy się bowiem, że po znalezieniu dwunastoletniego Jezusa, całą Rodziną wrócili do Nazaretu, gdzie Jezus był posłuszny Rodzicom (por. Łk 2, 51).
W ukryciu, w Nazarecie, w szkole Józefa, Jezus nauczył się wypełniać wolę Ojca. Wola ta stała się Jego codziennym pokarmem (por. J 4, 34) (Patris corde, 3).
Posłuszeństwo Józefa było więc szczególnym narzędziem formowania Tego, który w posłuszeństwie Ojcu poszedł najdalej – aż po zbawczy krzyż i zmartwychwstanie dla zbawienia człowieka i świata.
Zanim na koniec poprosimy o wstawiennictwo św. Józefa – Ojca posłusznego - raz jeszcze wczytajmy się w myśl Ojca Piotra Rostworowskiego:
W ciężkiej próbie, jaką przechodzi współczesne chrześcijaństwo, rola pokory i posłuszeństwa wydaje się równie kluczowa i decydująca, jak w zaraniu dziejów ludzkości, w dniu pierwszej próby. Faktem znamiennym, choć może niedostatecznie dostrzeżonym przez współczesnych, jest to, że Jan XXIII (dziś już święty! – przyp. red.), którego Bóg uczynił inspiratorem i symbolem współczesnego ruchu odnowy, papież wolności dzieci Bożych, przyjął za dewizę swego pontyfikatu słowa obedientia et pax – „posłuszeństwo i pokój”. Jego uderzająca wszystkich wolność opierała się na niezwykle wymagającej ascezie pokory i posłuszeństwa. Bez takiego solidnego fundamentu budowla wolności byłaby krucha i zagrożona. Można w tym dostrzec znak Boży dla naszych trudnych czasów… (dz. cyt., s. 19).
Św. Józefie - Światło Patriarchów,…
Józefie najposłuszniejszy,…
Józefie najwierniejszy, módl się za nami.
_________
MODLITWA O SILNĄ WIARĘ
O szczęśliwy, błogi św. Józefie, spadkobierco wiary wszystkich Patriarchów, wyjednaj mi tę piękną i drogocenną cnotę. Pomnóż we mnie silną wiarę fundament wszelkiej świętości, taką wiarę, bez której nikt nie może się podobać Bogu. Wyjednaj mi taką wiarę, która triumfuje nad wszystkimi pokusami świata i przezwycięża ludzkie błędy, która nie może być naruszona przez nikogo i która jest zwrócona jedynie ku Bogu. Spraw, abym, za Twoim przykładem, żył wiarą, otworzył swe serce i rozum na Boga, bym pewnego dnia mógł ujrzeć w niebie to, w co teraz niezachwianie wierzę na ziemi.
__________________
Piosenka: "Zaufaj Mi" - wyk. Michał Gasz
___________
______________________________________
Polecamy
- szczególnie kapłanom!
1. POGŁĘBIENIE DUCHOWOŚCI NAZARETU:
Przemówienie w Bazylice Zwiastowania w Nazarecie,
5 stycznia 1964 r. [TUTAJ]
DOM W NAZARECIE SZKOŁĄ MODLITWY
Audiencja generalna, 28 grudnia 2011
___________________________________
2. DUCHOWOŚC I SNY.
Jakie mają znaczenie i jaką rolę mogą spełnić w rozwoju człowieka wiary?:
Sesja w Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie
Szkoła Kierownictwa Duchowego
w dniach 20-22 kwietnia 2012 r.
[TUTAJ] znajdziesz informację o publikacji
oraz nagranie fragmentu jednej z konferencji.
______________________
Zdjęcia pochodzą z witryn:
W tytule artykułu (Fot. Stokkete/Shutterstock):
Jerzy Liebert: https://poezja.org/
O. P. Rostworowski OSB/EC
: